Wieczorem rysuję z pamięci w przestrzeni obrazy zapamiętane
z porannej rozmowy.
Gorący, letni dzień spowodował że ziemia nagrzała się jak patelnia oczekująca na przyjęcie ciasta naleśnikowego. Paruje, prawie skwierczy. Pachnie jeszcze bardziej niż w ciągu dnia. Wyciągnięty na trawie, patrzę niebo zasypane morzem punkcików połyskujących wesoło. Lipcowe noce niosą nadzieję że pojawi się na niebie, mknący gdzieś z gwiazd okruch niebiańskiej materii , która wpadając w naszą atmosferę narysuje na nieboskłonie linię spełniającą najskrytsze marzenia.
Gorący, letni dzień spowodował że ziemia nagrzała się jak patelnia oczekująca na przyjęcie ciasta naleśnikowego. Paruje, prawie skwierczy. Pachnie jeszcze bardziej niż w ciągu dnia. Wyciągnięty na trawie, patrzę niebo zasypane morzem punkcików połyskujących wesoło. Lipcowe noce niosą nadzieję że pojawi się na niebie, mknący gdzieś z gwiazd okruch niebiańskiej materii , która wpadając w naszą atmosferę narysuje na nieboskłonie linię spełniającą najskrytsze marzenia.
Czekając na
cud (Bóg przygotował dla nas takich wiele), wsłuchuję się w szum lasu ,
odgłosy dobiegające ze wsi, szczekanie psa, dalekie krzyki kobiety zaganiającej
kury do kurnika, świerszcza ,który woła swoją muzyką znajome owady, aby dołączyli do niego w tworzeniu kolejnego wieczornego
koncertu – zapadam się w obrazach jeszcze tak świeżych, wymalowanych kilka
godzin temu.
- Co będziesz robiła potem, jak dorośniesz? Chcesz tu
zostać?
- Pewnie do szkoły wyjadę gdzieś do miasta. Jeszcze nie wiem
gdzie ale na pewno chcę tutaj wrócić. Kocham to miejsce. Zresztą widzisz sam
jak tu pięknie!? W miasteczku jest przecież duży szpital, jak uda mi się
skończyć szkołę pielęgniarską to tam chciałabym pracować. Czasem pomagam mojej
mamie w pracy i podoba mi się to. A ty?
- Zawsze marzyłem aby zostać metalowym muzykiem ..hi hi Nie
z metalu , ale chciałbym grać metal. Wiem że nie lubisz ale ballady są piękne! Zresztą
obiecałaś mi że posłuchamy razem.
- Noo. - Troszkę się skrzywiła
ale zaraz potem uśmiechnęła się. Jak zwykle pięknie - Dobra a jak ci się nie
uda? Nie łatwo jest zostać gwiazdą rocka.
- Wiesz że nie zastanawiałem się nad tym? Uda się- starałem
się zachowywać się jak poważny kandydat na życiowe oparcie – no ale jak się nie
uda, to w warsztacie, u taty Piotrka, mojego kolegi będę pracował.
…
Nie wiem czy to normalne, czy występuje w każdym wieku, czy
tylko u „młodych mężczyzn” ale zapisywałem te wszystkie słowa które
wypowiadała. Zapisywałem w tym obszarze mojej pamięci którego wykasować się nie
da, którego formatowanie nie może dotknąć. Zapisane zostały jak hieroglify w
piramidach egipskich, jak Tatry które zapisem są burzliwej geologii naszej
górskiej , południowej krainy. Jednak i wtedy wieczorem i teraz po latach,
sięgać mogę do obszarów tej pamięci, i odczytując te dane wprowadzać się w stan
„małej nirwany”.
Nie jestem gwiazdą rocka, ale posiadam coś co wprowadza mnie
w stan euforii jak scena na wielkim stadionie. Zapis w pamięci. Nieusuwalnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz